Wsparcie laktacyjne w województwie lubuskim – wyniki ankiety

Wsparcie laktacyjne w województwie lubuskim – wyniki ankiety

Jedne z naszych “Mlecznych pogadanek” odbyły się w Gorzowie Wielkopolskim. Kilkanaście kobiet, które tam poznałyśmy i które podzieliły się swoimi przeżyciami z porodu i początków karmienia, to – wierzę w to głęboko – zalążek zmian, które będą miały miejsce nie tylko w Gorzowie!

Zainspirowałyście nas ogromnie do tego, byśmy nie tylko jako mamy i kobiety, ale także Macierzanka, walczyły o to, by poród i karmienie było dla nas najpiękniejszym, najczulszym i najważniejszym wspomnieniem w życiu.

Grupa kilkunastu kobiet to za mała próba, by ocenić opiekę szpitalną. Stworzyliśmy ankietę i poprosiłyśmy Was o ocenę wsparcia laktacyjnego w województwie lubuskim.

Ankietę wypełniło ponad 200 kobiet. Każda z Was przyczyniła się do jej powstania, Wasze głosy były tak różne, jak różne są Wasze porody i historie.

Głos, który brzmiał najgłośniej, to Wasza prośba
o SZACUNEK, WSPARCIE  i PROFESJONALIZM ze strony personelu.

Prosiliśmy Was o ocenę wsparcia i pracy personelu medycznego. Padały takie odpowiedzi:

  • Nie było wsparcia. Usłyszałam od położnej, że ja jestem matką i powinnam wiedzieć jak nakarmić swoje dziecko 🙁
  • Brak wsparcia. Na moje płaskie brodawki usłyszałam, że karmienie nie ma sensu.
  • Nie oceniam, ponieważ nie zaznałam żadnego wsparcia, doradztwa ani żadnej innej czynności związanej
    z karmieniem.
  • Stosunek do mnie był naganny –  jakby moją winą były wklęsłe brodawki. Niestety często słyszałam nieprzyjemne komentarze pod moim adresem.
  • Bardzo niska ocena. Lekarka stwierdziła, że dziecko trzeba dokarmić butelką, ponieważ jego masa ciała spadła (wątpię żeby spadła powyżej 10%) i była bardzo zła.

 

Ale też przebijały się i takie głosy:

  • Tylko jedna położna pokazała mi sposób w jaki mogę karmić piersią, którego wcześniej nie znałam. Bardzo mi pomogła. Pozostałe wraz z pediatrą były zdziwione, że karmie tylko piersią i że nie dokarmiam!!! Czułam się jak dziwoląg ;( Jak mogę nie dokarmiać!!! Zamiast mnie motywować w karmieniu naturalnym wręcz mnie od niego odwodzono!!!
  • Otrzymałam rzetelną informację i pomoc w karmieniu dziecka piersią ( zainteresowanie, motywacja, pomoc w pielęgnacji piersi, życzliwość) 
  • Byłam bardzo zadowolona pokazano mi jak karmić i dziecko nie było dokarmiane.

 

 

Wyniki pokazały, że:

  • Ponad połowa kobiet rodząc w szpitalu oczekuje przede wszystkim wsparcia, szacunku
    i profesjonalizmu ze strony personelu.

  • Kobiety w większości są przygotowane do porodu – ponad 70% z nich uczęszczało do szkół rodzenia,  a 30% korzystało z refundowanych porad położnej.
  • Matki są świadome swojej wiedzy o laktacji lub jej braku.
  • Informacji o karmieniu piersią szukacie także w literaturze, internecie oraz w grupach wsparcia, np. innych mam karmiących.

  • Kobiety w większości oceniają wiedzę laktacyjną personelu jako niską i bardzo niską – 35% z nich uzyskało niezgodne z aktualną wiedzą zalecenia laktacyjne, np. związane z dietą, dokarmianiem mlekiem modyfikowanym.

  • Mniejszość kobiet miała zapewniony dostęp do pomocy laktacyjnych: od sprzętu po certyfikowanych doradców.
  • Tylko w 14,7% szpitali był obecny profesjonalny laktator klasy szpitalnej.

 

  • BRAK INFORMACJI!Ponad 50% kobiet w ogóle nie wiedziało, czy w szpitalu oferowana jest taka pomoc – BRAK INFORMACJI!

  • 38% kobiet deklaruje, że nie uzyskały pomocy przy karmieniu piersią w szpitalu od NIKOGO. Była o najczęściej wskazywana odpowiedź.

  • Brak jest także kompleksowego wsparcia kobiet karmieniu piersią po wyjściu ze szpitali.
  • 35% kobiet odpowiedziało, że z problemami laktacyjnymi poradziły sobie SAME.

  • Na pytanie co chciałyby, aby zmieniło się w zakresie karmienia piersią i porodu, prawie 50% chce, by była to realne wsparcie laktacyjne.
  • Być może kontakt ten nie mógł być zapewniony ze względu na zły stan dziecka. Zapytaliśmy i o to!

Ile trwał średnio kontakt skóra do skóry?

  • Co było powodem przerwania kontaktu skóra do skóry?
  1.         mierzenie i ważenie (40%)
  2. ¼ kobiet w ogóle nie zna powodu przerwania tego kontaktu
  3. 73% kobiet nie rozpoczęło karmienia jeszcze na Sali porodowej
  • 79% dzieci jest dokarmianych w szpitalu mlekiem modyfikowanym

  •  Aż 54% kobiet nie wyraziło zgody lub nie wiedziało, że ich dzieci są dokarmiane mlekiem modyfikowanym

 

 

  • ponad 90% przypadkach nie oferowano innej metody dokarmiania poza butelką.

  • Prawie 84% kobiet nie zostało poinformowanych o skutkach podania butelki dziecku, m.in. Możliwości odrzucenia przez dziecko piersi lub trudności z jej uchwyceniem.

  • 80% kobiet nie dostało informacji w jaki sposób powrócić do wyłącznego karmienia piersią.

 

JAK WIDZICIE NIE MA TU PRÓŚB O JEDNOOSOBOWE SALE Z ŁAZIENKĄ, NIE MA SKARG NA BRAK REMONTÓW. 

Co musiałoby się stać, by wprowadzić zmiany? Jak chciałybyście, żeby zostały one przeprowadzone? Od kogo one zależą? Do kogo powinniśmy się udać?

Czekamy na Wasze komentarze i opinie.

Razem możemy więcej!

Nina Kwaśniewska

wiceprezes zarządu


Nina Kwaśniewska

Miałam to szczęście, że było mi dane urodzić moje dzieci w domu. Promuję karmienie piersią, uważam, że poród może być wydarzeniem pięknym i ubogacającym. I wszędzie o tym mówię! Możecie mnie spotkać w Macierzance, gdzie wspieram Was w karmieniu piersią, towarzyszę w przygotowaniu do porodu, a także później, gdy pomagam w nauce wiązania chust.

Napisz Komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.