Historia spotkania z Anią Gajdzińską – szczecińską fotograf, zaczęła się od telefonu, który od niej odebrałam w któreś piątkowe popołudnie. Odezwała się do mnie miła dziewczyna, która powiedziała, że dzwoni z rekomendacji pary, która uczestniczyła w naszej szkole rodzenia. Dzięki temu rozpoczęłyśmy nie tylko współpracę, ale także znajomość. Ani ja ani Ania nie wiemy niestety kim jesteś magiczna paro, ale…