Wady zgryzu a karmienie piersią.

Wady zgryzu a karmienie piersią.

Nie można wyobrazić sobie czegość bardziej naturalnego dla dzieci niż karmienie piersią! Jednak wciąż pokutuje przekonanie, że karmienie piersią, a zwłaszcza długie karmienie piersią powoduje wady zgryzu. Miękka pierś dostosowuje się do kształtu buzi noworodka i starszaka, a nie buzia do kształtu piersi. To właśnie plastyczność piersi jest bardzo istotną cechą, która pozwala na idealne dopasowanie się duetu mama-dziecko. Dzięki temu to właśnie karmienie piersią zapobiega wadom zgryzu! Jak to się dzieje? Przeczytajcie!

Wady zgryzu to nie tylko kwestia wyglądu.

Często wady zgryzu traktowane są po macoszemu. Macha się ręką na nieprawidłowe ustawienie zębów, mówiąc: “Babcia tak miała, mama tak miała i żyją” lub słysząc,  “taka twoja uroda” lub “to rodzinne”.

Tymczasem wady zgryzu wpływają na budowę i funkcjonowanie całej twarzoczaszki, mają wpływ na wady wymowy, pracę ust czy samego języka, a także sposób oddychania.

To właśnie karmienie piersią wspomaga prawidłowy rozrost, rozwój mięśni i kości szczęki. Modeluje prawidłowe ułożenie warg i języka w trakcie karmienia, mobilizuje do prawidłowego oddechu nosem, a nie ustami. To powoduje, że karmienie piersią nie zagraża zgryzowi malucha, ale pomaga w jego naturalnym rozwoju.

 

Jak wygląda technika ssania w trakcie karmienia piersią?

Na pierwszy rzut oka wydaje sie, że karmienie piersią i butelką  niczym się nie różnią. W obu przypadkach dziecko połyka i otrzymuje pokarm, czego konsekwencją jest to, że dzieci są najedzone. A jak wiadomo, najedzone dziecko, to szczęsliwe dziecko. Ale czy na pewno?

  • Karmienie piersią to niezła gimnastyka dla języka! Aby wydobyć mleko dziecko musi pracować językiem, który mocno przyciska brodawkę do podniebienia. Wielkorotnie powtarzane ruchy pozwalają wyćwiczyć łuki podniebienia, które będą odpowiednio szerokie po to, by wszystkie zęby znalazły w nich miejsce!
  • Praca języka, który “spycha” mleko bezpośrednio do przełyku, powoduje zminimalizowanie ryzyka “opływania” mleka wokół zębów, co jednocześnie minimalizuje ryzyko próchnicy.
  • Podczas ssania piersi dziecko musi wykonać dużo większy wysiłek mięśniowy niż przy karmieniu butelką. Sprzyja to rozwojowi twarzy w kierunku horyzontalnym – oznacza to, że szczęka i żuchwa rosną do przodu zamiast ku dołowi. Takie twarze są w odbiorze bardzo “surowe”, kobiety z tą wadą zgryzu wyglądają na dużo starsze.
  • Karmienie piersią uczy dzieci także prawidłowego oddychania. Prawidłowy oddech to oddech przez nos, a nie przez usta. W przyszłości zapobiegnie to chrapaniu i bezdechom sennym. Oddech przez nos jest także istotny ze względu na rozwój zgryzu i kierunku wzrostu twarzy do przodu, zamiast w dół. Nauka od momentu narodzin prawidłowego toru oddychania to kolejny kawałek układanki, który prowadzi do ładnej twarzy i prostych zębów, a karmienie piersią robi to za nas! Bez żadnych dodatkowych ćwiczeń.
  • Dzieci rodzą się z fizjologicznie ustawioną do tyłu żuchwą. Jednak w ciągu pierwszych miesięcy życia ten stan powinien ulec wyrównaniu i żuchwa zacząć rosnąć do przodu. Karmienie piersią będzie wspomagało ruch żuchwy do przodu.

 

Najważniesze pierwsze 6. miesięcy karmienia piersią dla profilaktyki wady zgryzu.

Często słyszycie, że najważniejsze jest pierwsze 6. misiecy karmienia piersią dla zdrowia dzieci. Okazuje się, że również piersze pół roku karmienia piersią jest istotne dla prawidłowego zgryzu. Badanie przeprowadzone przez grupę naukowców  na grupie ponad 1300. dzieci, które zostało przeprowadzone u dzieci 5. letnich. Najpierw te dzieci zostały przebadane pod kątem sposobu karmienia po urodzeniu, a potem w wieku 3., 12., 24. miesięcy.

Oceniono u nich rodzaj zgryzu: otwarty, krzyżowy, nagryz poziomy i inne umiarkowane lub duże wady zgryzu.

Postawiono hipotezę, że wyłączne karmienie piersią ma większy efekt ochronny przed wadami zgryzu niż karmienie dominujące oraz że używanie smoczka modyfikuje związek między karmieniem piersią, a wadami zgryzu w uzębieniu pierwotnym.

A wyniki badań, pokazały, że:

Karmienie piersią w niewyłącznej formie było odpowiedzialne za rzadsze występowanie otwartego zgryzu, nagryzu poziomego i innych umiarkowanych i poważnych wad zgryzu, a wyłącznie karmienie piersią sprawiało, ze u dzieci pięcioletnich rzadziej występowały: zgryz krzyżowy, nagryz poziomy.

Otwarty zgryz rzadziej występował u dzieci karmionych wyłącznie piersią przez okres 3,5 miesiąca do 5,9 miesięcy, w porównaniu z dziećmi niekarmionymi piersią, i jeszcze rzadziej u dzieci karmionych wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia niż u tych karmionych krócej lub wcale.

https://stomatologa.pl/wp-content/uploads/2020/06/Zgryz-otwarty.jpg

Wnioski, jakie wysnuto po badaniu dotyczyły promocji wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia w celu zapobiegania chorobom i zaburzeniom wieku dziecięcego, które powinny być skuteczną populacyjną strategią zapobiegania wadom zgryzu.

Ja dodam jeszcze, że po raz kolejny okazuje się, że KAŻDY czas karmienia piersią ma znaczenie. KAŻDY tydzień dłużej ma dobry wpływ na zdrowie mamy i dziecka. Karmcie tak długo, jak się da!

 

Genów nie oszukasz…

Kiedy mojej najmłodszej córce zaczęły wyrzynać się pierwsze zęby, a  miała wtedy 5. miesięcy, już wiedziałam, że coś jest nie tak…

Sami zobaczcie.

Jej zęby górne i dolne były ze sobą na równi. Z czasem, gdy rosła, dolna szczęka zaczęła nachodzić na górną, powodując wadę, z którą pierwszy raz zetknęłam się w podręcznikach historii u Habsburgów, a potem u stomatolog, która przestrzegała mnie przed ślubem z facetem, który ma przodozgryz, tłumacząc, że jest to silnie dziedziczna wada.

Nie wyszłam za mąż za Habsburga, nie stosowałam poduszek ani smoczków (co może być przyczyną wad zgryzu)  i karmiłam moje dzieci wyłącznie piersią długo lub bardzo długo, a i tak nie ustrzegłam się wady zgryzu.

Dlaczego?

No cóż… Geny, geny i jeszcze raz geny… Matkę Naturę oszukasz raz lub dwa, ale rachunek prawdopodobieństwa jest nieubłagany i na kogoś musi trafić.

Padło na trzecią w kolejności.

 

 

wady zgryzu a karmienie piersią

Prababcia Jaśminy (mama mojej mamy – babcia Stasia) ma także podobną wadę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oraz moja prababcia Apolonia z Kalinowskich Bajerska ze strony dziadka (jego mama), czyli praprababcia moich dzieci także miała przodozgryz.

 

 

Wady zgryzu – przodozgryz. Co to takiego?

Spośród wszystkich istniejących wad zgryzu, przodozgryz występuje ona stosunkowo rzadko. Wizualnie możemy zaobserwować tę wadę bez konieczności zaglądania komuś w zęby.  Widzimy znaczne wysunięcie dolnej wargi ponad górną. Innymi słowy dolne łuki zębowe wyprzedzają górne. W efekcie tej wady może dojść również do zwiększonego kąta żuchwy i wydłużenia dolnego odcinka twarzy. Cechuje się to brakiem zaznaczonych kości policzkowych i ogólnym “wypłaszczeniem” twarzy.  Przodozgryz powoduje zaburzenie funkcji odgryzania i żucia pokarmów i może wywołać także wady wymowy w zakresie prawidłowego artykułowania niektórych zgłosek.

Leczenie wady zgryzu na zębach mlecznych.

Dziś Jaśmina ma już 2,5. roku, ale rozpoczęliśmy leczenie ortodontyczne, gdy miała skończone 2. lata. Duże ukłony w stronę pani ortodonty z kliniki Stomatologia Nova, która w ogóle zechciała przyjąć nas do gabinetu i rozumiała, że takie wady również można leczyć na zębach mlecznych. Takich ortodontów niestety trzeba szukać ze świecą. 

Bardzo dużą wagę przyłożyliśmy do przygotowania małej do manipulacji w obrębie jej jamy ustnej. Ćwiczyliśmy otwieranie, zamykanie, wkładanie różnych rzedmiotów w buzi. Dzięki tym praktykom pierwsze wizyty na fotelu stomatologicznym były naprawdę znośne. A w połączeniu z podejściem pani doktor, wypadły nad wyraz zadowalająco.

Kolejnym krokiem, po oswojeniu się z gabinetem i personelem, było zrobienie zdjęcia szczęki. Było to fascynujące przeżycie dla naszej dwulatki, bo mogła patrzeć na monitorze, jak budują się jej zęby. Potem w domu z radością pokazywała efekty swojej cierpliwości, które wyszły tak:


Wygląda przerażająco, nie sądzicie?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Następny krokiem było zamówienie silikonowego aparatu, tzw. trainera, który dziecko powinno nosić w ciągu dnia oraz używać przed zaśnięciem. Przymiarka nowego “smoczka”, którym nie będzie musiała się z nikim z rodzeństwa dzielić, również przebiegła pozytywnie. Spójrzcie.

Teraz naszym zadaniem jest jak najczęstsze korzystanie z apartu i kontrola raz w miesiącu. 

Pamiętajcie, że jeśli cokolwiek was niepokoi związanego z wadą zgryzu, nie dajcie się zbyć! Ja zanim dotarłam do swojego ortodony, usłyszałam kilka odmów! Szybka reakcja umożliwi Wam pracę na zębach mlecznych, bez konieczności używania stałych aparatów na zębach stałych lub w przypadku wady mojej córki, może i nawet operacji.

A jeśli Wy macie jakiekolwiek wątpliwości, co do prawidłowego sposobu ssania piersi przez wasze dzieci, sposobu jej uchwytu, czy budowy szczęki lub wędzidełka, możecie na każdym etapie karmienia skonsultować to z doradcą laktacyjnym.

 

wady zgryzu


Nina Kwaśniewska

Miałam to szczęście, że było mi dane urodzić moje dzieci w domu. Promuję karmienie piersią, uważam, że poród może być wydarzeniem pięknym i ubogacającym. I wszędzie o tym mówię! Możecie mnie spotkać w Macierzance, gdzie wspieram Was w karmieniu piersią, towarzyszę w przygotowaniu do porodu, a także później, gdy pomagam w nauce wiązania chust.

Napisz Komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.